Smutek modernizmu: opresja i depresja

Galeria Miejska | Kiełbaśnicza 28 | Wrocław (PL)
08/03/2019 - 25/04/2019

Od 8 marca przestrzenie wrocławskiej Galerii Miejskiej wypełnią się malarstwem inspirowanym architekturą. Na wystawie “Smutek modernizmu: opresja i depresja” swoje realizacje zaprezentuje 16 polskich twórców młodego pokolenia, dla których modernizm stanowi punkt wyjścia zarówno dla tematycznych, jak i formalnych poszukiwań artystycznych.

Artyści: Jakub Adamek, Karolina Balcer, Katarzyna Dyjewska, Karolina Jaklewicz, Celina Kanunnikava, Maria Kiesner, Anna Kołodziejczyk, Katarzyna Kowalska, Aleksander Laszenko, Anna Libera, Aleksandra Łatecka, Iwona Ogrodzka, Joanna Pałys, Iza Rogucka, Katarzyna Rutkowska oraz Noemi Staniszewska.

Kuratorka: Katarzyna Zahorska

 

Wielkie idee modernistów dotyczące gruntowanego przeformowania za pomocą architektury i urbanistyki XIX-wiecznej struktury społecznej oraz zniwelowania wszystkich jej niesprawiedliwości, okazały się utopią. Głoszący koncepcję „światła i powietrza dla wszystkich” modernizm poddany został krytyce najpierw przez zwolenników konserwatywnej, popieranej przez reżimy totalitarne architektury, później natomiast przez zarzucających mu ignorowanie potrzeb jednostki postmodernistów, odchodząc w zapomnienie. Powrócił poniekąd w latach 80. w formie neomodernizmu, separując się jednak od dawnych idealistycznych i naiwnych w swym idealizmie założeń społeczno-politycznych oraz urbanistycznych.

Modernizm, który zawierał w sobie idee naprawy struktur społecznych i uszczęśliwienia człowieka nieoczekiwanie przekształcił się w symbol opresji i depresji, wyzwalając jednocześnie krytyczne, niekiedy agresywne wręcz emocje jednostki skierowane przeciwko tego typu architekturze.
W młodym malarstwie polskim od wielu lat panuje tendencja do ubierania w przedstawienia inspirowanej modernizmem architektury posępnych nastrojów artystów- począwszy od apatii, melancholii i smutku poprzez poczucie alienacji, opuszczenia, grozy, na gniewie i agresji kończąc. Celem wrocławskiej wystawy jest więc eksploracja za pośrednictwem młodego, polskiego malarstwa współczesnych znaczeń modernizmu oraz zobrazowanie tego, w jaki sposób na przestrzeni dziesięcioleci ewoluowało nasze myślenie o nim.

Dlatego też pierwsza z sal wystawowych poświęcona zostanie malarstwu prezentującemu opresyjność jednostki wobec architektury- opresyjność mieszczącą się w ramach zarówno nagłych procesów destrukcji, jak i naturalnych procesów degradacji (a więc związanych również z lekceważącą postawą wobec ochrony obiektów architektonicznych). Pokaz bada niszczycielskie skłonności człowieka wobec architektury również w kontekście czysto malarskim, poprzez prezentacje obrazów rozbijających geometrię brył i gęstość tkanki miejskiej.
Druga sala dedykowana będzie artystom, którzy w swojej malarskiej twórczości czerpią z charakterystycznej dla architektury modernizmu powtarzalności geometrycznych form. Powtarzalności, która, w przełożeniu na problem funkcjonowania jednostki w pejzażu miejskim, utożsamiać może rutynę, banalność, apatię.

W kolejnej sali zaprezentowane zostaną realizacje twórców, którzy za pośrednictwem architektury mówią o kontroli społeczeństwa i stosowanej wobec niego przemocy. Pokazane zostaną tu obrazy monumentalnych gmachów ministerstw, urzędów, więzień, ale także kościołów, a więc miejsc kojarzących się z opresją wobec autonomii jednostki.

W dwóch ostatnich salach ulokowane zostaną realizacje zdradzające tendencję do trawestowania na przedstawienia architektury nostalgicznych uczuć artysty. Proste, geometryczne formy konstruowane przy pomocy surowych materiałów i przybrane w odcienie szarości funkcjonują tu w charakterze nośnika pustki, grozy, smutku i poczucia wyobcowanie jednostki wśród natłoku gigantycznych, piętrzących się budynków.

Foto i grafika: media społecznościowe galerii i archiwa prywatne artystki

wydarzenie na fb

fotorelacja z wernisażu 

informacja o wydarzeniu na wroclaw.pl